Cześć!
Nazywam się Daria Michałkowska, jestem studentką 4 roku medycyny weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie.
Od dziecka uwielbiałam zwierzęta, szczególnie te dzikie, a w wieku 5 lat zdecydowałam, że zostanę lekarzem weterynarii. W liceum zaczęłam interesować się wielkimi kotami, ale też coraz bardziej fascynowałam się Afryką. Nadszedł czas studiów, a w głowie pojawił się pomysł pomocy dzikim zwierzętom. Po 2 roku studiów postanowiłam odbyć praktyki w Ogrodzie Zoologicznym w Gdańsku, gdzie pracowałam na dziale zwierząt drapieżnych oraz małp. Dało mi to dużo pozytywnej energii i siły do działania. Rok temu pierwszy raz zainteresowałam się tematem praktyk w Afryce, jednak ze względu na ogromne koszty nie udało mi się zrealizować tego marzenia...
Liczę, że w tym roku z Waszą pomocą mi się uda :)
O możliwości wyjazdu na praktyki weterynaryjne dowiedziałam się z
Facebook'a, a dokładniej ze strony VetAway,
której założycielką jest Katarzyna
Kołodziejczyk. To nie jej pierwszy wyjazd i w tym roku postanowiła zabrać
ze sobą do Rezerwatu Shamwari 9
polskich studentek weterynarii! A ja nadal nie wierzę, że jestem jedna z nich!
Do RPA wylatujemy już 1 lipca, wracamy 17 lipca 2018r. Na miejscu będę miała możliwość nie tylko zdobycia wiedzy od wybitnych lekarzy weterynarii, na temat leczenia dzikich zwierząt, ale przede wszystkim będę mogła wykorzystać tą wiedzę w praktyce! Co jest najważniejszą dla mnie rzeczą. Oprócz tego dowiem się więcej na temat kłusownictwa oraz opieki nad osieroconymi zwierzętami. Będę również pomagać tamtejszej ludności poprzez szczepienie ich psów przeciw wściekliźnie i wiele, wiele więcej! Zresztą sami zobaczcie jak to wyglądało u Kasi Kołodziejczyk.
Shamwari nie wykorzystuje młodych
zwierząt do przyciągania turystów oraz nie
udomawia ich, po to aby można było zrobić sobie z nimi zdjęcie! Co niestety
ma miejsce w innych pseudorezerwatach… Shamwari to sprawdzony rezerwat, w którym nie
dzieje się krzywda zwierzętom. O czym możecie dowiedzieć się więcej z filmiku poniżej oraz klikając w ten link
Łączny koszt wyjazdu to 15 000 zł, pierwsza rata kursu w kwocie ok 4 900 zł już opłacona, a zbiórkę tą utworzyłam na zebranie pieniędzy na drugą ratę kursu która kosztuje ok 5 000 zł unależy oraz na ubezpieczenie 800zł i szczepienie 200zł, co daje łączna kwote 6 000zł. Do tego trzeba doliczyć bilety ok 4 000 zł, dlatego nawet najmniejsza wpłacona suma jest dla mnie ogromnym wsparciem, za co już teraz serdecznie dziękuję ;)
Więcej bieżących informacji na moim Facebook'u https://facebook.com/daria.michalkowska