Marcin Różycki “Już się raczej nie przejmuję”. Wydanie płyty.

Projekt
zakończony
11075
/ 8000 zł
116
wspierających
 

W 2002 roku w Krakowie nagrany został jedyny programowy materiał lubelskiego barda - Marcina Różyckiego - płyta “Już się raczej nie przejmuję”. Niestety głownie z powodów finansowych, piosenki wylądowały “w szufladzie”. Marcin wielokrotnie starał się wydać ten materiał. Bez powodzenia. W 2012 roku przegrał wieloletnią walkę z nowotworem. Zmarł, nie doczekawszy premiery swojego najbardziej koncepcyjnego dzieła. W tym roku wydamy ten materiał. Na pewno. Liczymy jednak na wsparcie z Waszej strony, żeby ten swoisty pomnik miał adekwatną do swojej wagi oprawę wizualną i medialną.




Marcin Różycki

Bard, poeta, piosenkarz, prowokator i… grabarz. Był silnie związany z Lublinem, miastem, gdzie się urodził (1976 r.) i tworzył. Współtworzył m.in. Lubelską Federację Bardów, z którą nagrał trzy płyty. Zmarł w 2012 r. po długiej chorobie nowotworowej. Dzięki pomocy finansowej Miasta Lublina możliwym stanie się wydanie płyty „Już się raczej nie przejmuję”, która stanie się swoistym podziękowaniem, „pomnikiem” przygotowywanym przez grono przyjaciół, fanów i mieszkańców Lublina. 


thumb____Marcin%20-%20odpalprojekt3_resi


Spektakl

Płyta „Już się raczej nie przejmuję” jest dokończeniem pracy Marcina Różyckiego, zapisem stworzonego przez Niego spektaklu. Miał się stać wizytówką, dowodem na Jego artystyczną dojrzałość, na możliwość samodzielnego istnienia na scenie. Pomysł wyrastał w kuchni, w oparach papierosów, alkoholu, w wyniku spięć, napięć, dyskusji. Przede wszystkim jednak eliminacji. Bezwzględnej eliminacji każdego zbędnego słowa, dźwięku, pomysłu, który mógłby odwrócić uwagę od treści, sedna, sensu. Niektóre piosenki - jak na przykład "Pani Nałogowska" - powstały specjalnie do tego projektu. Oprócz Marcina Różyckiego nad materiałem pracowali również: Tomasz Deutryk (preparowana perkusja) i Paweł Odorowicz (altówka), i w takim specyficznym składzie koncert był prezentowany. Spektakl wykorzystywał również multimedia - cyfrową wersję 8mm filmu z dzieciństwa Artysty pt. "Marcin Czarodziej". Premiera odbyła się w 2001 roku w Kawiarni Artystycznej Hades dzięki pomocy Elżbiety i Leszka Cwalinów, we współpracy z Krzysztofem Głębockim. Jan Kondrak w wywiadzie dla Artura Borkowskiego (Kurier Lubelski) podsumował to następująco: 


„Już się raczej nie przejmuję< to w pełni samodzielny artystycznie i w pełni artystyczny materiał Marcina. Piosenka zaśpiewana tylko z akompaniamentem altówki Pawła Odorowicza, na tle bębnów Tomasza Deutryka, brzmi niepokojąco dziwnie, inaczej. Chce się jej słuchać. Ten materiał powinien prolongować Marcina w przyszłość i to dość daleką.” 



Dla rodziny i przyjaciół zaangażowanych w ten projekt ciężar emocjonalny związany z pracą przy nim jest niewyobrażalny. Mamy nadzieję, że emocje zawarte przez Marcina w „Już się raczej nie przejmuję” udzielą się Wam – wszystkim wspierającym wydanie płyty. Marcin napisał “Już się raczej nie przejmuję”. My się przejmujemy, więc ten materiał wydamy. Chcemy, by z Waszą pomocą pamięć o Marcinie nie zaginęła. Chcemy i prosimy. My, czyli:

- Wiola Różycka - wdowa po Marcinie,
- Magda “Cytryna” Turowska - wokalistka, manager kultury, wydawca, człowiek - instytucja,
- Tomek Deutryk (perkusja) i Paweł Odorowicz (altówka) - muzycy, współtwórcy płyty “Już się raczej nie przejmuję”,
- Monika Tarajko – manager kultury, koordynatorka działań wydawniczych w Lublinie;
- Elżbieta i Lech Cwalinowie - mecenasi artystów lubelskich i nie tylko., kreatorzy kulturalno-kulinarnego wizerunku Lublina;
- Piotr Bańka – kompozytor, pianista, realizator nagrań;
- Marcin Majczak – manager kultury;
- Robert Głuszak - niegdyś manager kultury i dyrektor z pasją, obecnie doskonały piwowar.


Projekt

Cały projekt wydawniczy obejmuje: mastering nagranego materiału i wydanie go w formie fizycznej płyty CD oraz zagranie cyklu koncertów promujących wydawnictwo. Podczas koncertów głos Marcina zostanie odtworzony z komputera.

Więcej szczegółów: http://www.juzsieraczejnieprzejmuje.pl/

 


Na co zbieramy?:

Wasze zaangażowanie finansowe pozwoli na wydanie płyty w sposób godny i trwały (a nie w kartoniku bez książeczki, na co pozwala aktualny budżet) - na to potrzeba ok. 8000 zł. Ewentualną nadwyżkę chcemy zainwestować w stworzenie teledysku oraz dokumentalnych wizualizacji, które będą wykorzystywane podczas koncertów.

Regulamin komentowania

Wybierz nagrodę